Wydano już 219 milionów euro

Powiedzieć, że Real Madryt podbił tegoroczny rynek transferowy to powiedzieć niewiele. 219 milionów wydane na nowych zawodników bije wszystko, co znaliśmy do tej pory. Prezes Realu Madryt Florentino Pérez wydaje się być odpornym na światowy kryzys, który jest gdzieś obok. Zastał zespół z opisem "reforma potrzeba natychmiast" i w ciągu miesiąca wykonał sporo ponad połowę pracy. Twardo utrzymuje, że zakup najlepszych zawodników świata to nie wydatek, a inwestycja.

Real Madryt wydał już 219 milionów euro. Na tę sumę składają się następujące transfery:

- Cristiano Ronaldo - 96 milionów euro
- Kaká - 65 milionów euro
- Karim Benzema - 35 milionów euro
- Raúl Albiol 15 milionów euro
- Álvaro Negredo - 5 milionów euro (niepotwierdzony oficjalnym komunikatem klubu)
- Manuel Pellegrini - 3 miliony euro.

Skala tych zakupów nie ma sobie równych w Europie. Nawet AC Milan i Manchester United, zasilone pieniędzmi z Madrytu, nie wykonały jeszcze poważnych ruchów, za wyjątkiem transferu Valencii do Czerwonych Diabłów za około 20 milionów euro.

A to przecież jeszcze nie koniec. Mówi się, że do Realu Madryt maja trafić Xabi Alonso i Álvaro Arbeloa z Liverpoolu. Niewykluczone, że wtedy łączna suma wydana na transfery zbliży się do mitycznych 300 milionów euro.

Inne kluby? Jedynie Bayern Monachium wydał sporo na rynku transferowym. Zakontraktowanie Olicia, Mario Gómeza, Danijela Pranjicia i Tymoszczuka kosztowało około 50 milionów euro. Sporo może wydać Barcelona, szukająca odpowiedzi na transfer Benzemy do Madrytu. Przejście Davida Villi będzie ją kosztować około 42 miliony euro. Bliski zasilenia ekipy z Katalonii jest także Brazylijczyk Keirrison za około 15 milionów euro oraz jego rodak Filipe Luis Kasmirski (od 8 do 15 milionów euro).