Advertisement
Menu

Perła Realu, która wyszła z piekła

Zawodnik Juvenilu A 328 dni później znów poczuł się piłkarzem, a teraz czaruje również w drużynie narodowej U-19.

Foto: Perła Realu, która wyszła z piekła
Pol Fortuny. (fot. Getty Images)

„W tym sezonie widziałem również najtrudniejszą część futbolu, ale jestem przekonany, że wrócę silniejszy”. Tymi słowami Pol Fortuny zamknął sezon, w którym wygrał wiele tytułów i zaliczył bezpośrednie wejście do piekła kontuzji po zerwaniu więzadła krzyżowego w ostatnim meczu ligowym Juvenilu A. Drużyna straciła jednego z najlepszych zawodników, który tworzył przerażający trójząb wraz z Césarem Palaciosem i Gonzalo Garcíą.

Pol, który zawsze był porównywany do Davida Silvy ze względu na swoją technikę i wertykalny futbol został zmuszony do powrotu, krok po kroku, który doprowadził go do dogłębnego poznania siebie i dojrzewania w niebotycznym tempie: „Kluczem jest praca i nastawienie. Bliscy mogą ci pomóc, ale ostatecznie musisz sam poradzić sobie z kontuzją”. To jedyna pozytywna lekcja, jaką można wyciągnąć z kontuzji. Jedna z tych, które powinny być przekazywane w szkołach, aby uczniowie zrozumieli, że ciągła praca i miłość do zawodu wystarczą, aby walczyć o marzenia.

„Spadł na mnie duży ciężar. Wiedziałem, że będę musiał wiele od siebie wymagać, ale w mojej głowie nie było innej opcji”. Przez cały ten czas młodzieżowiec ciężko pracował nad powrotem do zdrowia, aż w końcu nadszedł ten moment. 328 dni później pomocnik powrócił na boisko w oficjalnym meczu. Wykonał ostatni krok, niezbędny jak żaden inny, by znów poczuć się jak piłkarz.

„To świetna okazja, selekcjoner okazał mi dużo zaufania od samego początku i myślę, że to mała nagroda za całą pracę, którą wykonałem podczas rekonwalescencji” - powiedział po powrocie do La Rojity i otrzymaniu powołania do reprezentacji U-19 na mecze Elite Round, w której Hiszpania będzie walczyć o awans na Mistrzostwa Europy 2024. Zawodnikowi z Torredembarry powrócił uśmiech pod okiem José Lany, z Kosowem (2:1) zaliczył asystę przy pierwszej bramce i strzelił drugą, którą posumował swój wspaniały występ.

Po swoim powrocie w klubie zdobył już dwa gole dla Juvenilu A przeciwko Numancii w División de Honor. Drużyna odzyskała jedną ze swoich kluczowych postaci zarówno na boisku, jak i poza nim: „Miesiąc i trochę temu dostałem zielone światło do gry i byłem zarówno zestresowany, jak i podekscytowany. Piłka nożna to moje życie, jestem silniejszy psychicznie i stopniowo się rozwijam. Stawiając małe, ale ważne kroki”, mówił, gdy poczuł już wszystko, co czuje zawodnik: zapach murawy, rywalizację, meczową atmosferę. 

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!