Advertisement
Menu
/ Real Madrid TV

Ancelotti: Zasłużyliśmy na wygranie tej ligi i ją wygramy

Carlo Ancelotti wziął udział w konferencji prasowej po wygranym 3:0 meczu z Cádizem. Przedstawiamy pełne wypowiedzi szkoleniowca Królewskich z tego spotkania z dziennikarzami.

Foto: Ancelotti: Zasłużyliśmy na wygranie tej ligi i ją wygramy
Carlo Ancelotti. (fot. Getty Images)

– To będzie moje drugie mistrzowsko w trzy lata? By dokonać oceny, musimy poczekać. Na tę chwilę liga, którą rozgrywamy, jest spektakularna, z ogromną ciągłością, bardzo mało razy zawodziliśmy. Myślę, że przewaga, jaką teraz mamy, jest zasłużona. 

– Powstrzymywana radość, ponieważ mecz z Bayernem już w środę? Oczywiście, że radość jest powstrzymywana, ponieważ mamy bardzo blisko mecz, który może być najważniejszy w sezonie. Jasne, musimy być zadowoleni, ponieważ to są tego typu mecze, które bardzo ciężko jest wygrać, ponieważ każdy w głowie ma środowe spotkanie. Prawda jest taka, że ci, którzy grają z reguły mniej, dziś wywiązali się w 100% z zadania, podobnie jak w piątkowym meczu z Realem Sociedad. Musimy być cierpliwi, czekać, ponieważ środa jest bardzo blisko. Musimy dobrze dojść do siebie, odpocząć, by pokazać naszą najlepszą wersję w środę.

– W momencie tego pytania Girona remisuje z Barceloną 1:1? Czy wolę wygrać tę ligę dziś, czy na boisku w Grenadzie? Jest mi to obojętne. Czy to będzie dziś, czy w niedzielę, czy w następną niedzielę… Zasłużyliśmy na wygranie tej ligi i musimy ją wygrać, niezależnie, kiedy to się wydarzy. Dla mnie to wiele nie zmienia.

– Zwykłem mówić, że ligę wygrywa się najlepszą obroną? Tak, myślę, że wykonaliśmy ważny krok w momencie, kiedy zaczęliśmy dobrze bronić, lepiej, z poświęceniem całej drużyny, dzięki wielkiemu wysiłkowi napastników, czasami większym niż obrońców. Myślę, że kontuzje, jakie mieliśmy na początku sezonu, pomogły nam to lepiej zrozumieć. By to uzupełnić, to nie był temat indywidualności, tylko wspólnej pracy, którą wykonaliśmy bardzo dobrze.

– Najważniejszy według mnie moment sezonu? Czy musiałem powstrzymywać zawodników, którzy chcieli iść dziś na Cibeles? Myślę, że najważniejszy moment to gol Bellinghama z Barceloną, który pozwolił nam wrócić do 11-punktowej przewagi. Jutro mamy trening. Dziś w nocy, wieczorem każdy robi to, co chce. Myślę, że nie ma nic zorganizowanego, nic nie robimy, ponieważ, jak już powiedziałem, musimy odpowiednio skupić się na niedzielnym spotkaniu.

– Jakie są plany z Courtois na mecze ligowe, które nam pozostały? On, tak samo jak Militão, wrócili i potrzebują minut w tych ligowych meczach. Będę ich wystawiać, to oczywiste. Zarówno jego, jak i Militão. Myślę, że u Militão widać, że robi postępy, jest dużo lepszy. Dziś zagrał dużo lepiej niż w meczu przed tygodniem. Potrzebują minut. Są też dużo bardziej świeży niż inni. Nie rozegrali meczu w tym sezonie.

– Jak opanować euforię w szatni przed środą? Z tego, co widziałem, to szatnia jest bardzo spokojna. Będziemy jeszcze mieć czas, by świętować lepiej. Teraz głównym celem jest być na 100% na środowy mecz. Mamy wielką szansę rozegrania tutaj 90 minut, by wystąpić w kolejnym finale. Nie ma większej motywacji, niż to. To niezwykła szansa, by dobrze zakończyć ten sezon, który na tę chwilę jest spektakularny.

– Jak się czuje Bellingham i jak ważny może być w meczu z Bayernem? Czuje się bardzo dobrze, całkowicie doszedł do siebie. Strzelił gola, potrzebował trochę gry, podobnie jak Vini. Pomyśleliśmy, że dobrze będzie go wprowadzić. Myślę, że w środę będzie gotowy na maksa, bez żadnych problemów.

– Dwa lata temu chciałem świętować na Cibeles przed rewanżem z City? Skąd zmiana tego nastawienia? Ponieważ sytuacja jest inna. Dwa lata temu to było w naszych rękach, po zwycięstwie z Espanyolem mogliśmy świętować, a dziś przy zwycięstwie nie jesteśmy pewni. Czy warto czekać? Na co mamy czekać? Jeśli mamy świętować, to będziemy świętować w przyszłą niedzielę. Nic się nie dzieje i nasi kibice doskonale to rozumieją. To dwie różne sytuacje. Wciąż jeszcze nie wygraliśmy i nie możemy planować, czy jeśli Barcelona wygra, czy... Nie, rozjeżdżamy się do domów, jesteśmy spokojni, skupiamy się na kolejnym meczu.

– Druga liga mojego syna Davide? Davide, podobnie jak Francesco, Simone, jak wszyscy w sztabie, jak Antonio… Mamy ogrom ludzi, którzy pracują bardzo dobrze. Jak powiedziałem, to bardzo młody sztab, który daje mi wiele entuzjazmu, którego nie zawsze jestem w stanie mieć, ponieważ… Zaczynam się starzeć. No, może nie tak bardzo.

– Mecz Gülera? Czemu zdjąłem go tak szybko? Czy żałuję, że nie stawiałem na niego szybciej? Nie, myślę, że odgrywał rolę, którą miał odgrywać. Jest bardzo młody, zaczyna pokazywać pełnię swoich umiejętności. Dziś zdjąłem go, ponieważ zrobił, co miał zrobić, chciałem wpuścić świeże nogi i przede wszystkim wygrać mecz, czego wymaga ode mnie Real Madryt, kiedy podpisywałem kontrakt. Wygrywanie meczów, a nie dawanie minut najmłodszym. Trzeba też wyróżnić w tych sezonach tą przemianę pokoleniową, która powoli się spełnia i która bez wątpienia wychodzi dobrze. Bo młodzi robią postępy, a weterani cały czas utrzymują fantastyczny poziom.

– Jak podsumowałbym tę ligę i te wszystkie „ale”, te wszystkie zarzuty, jakie pojawiały się w mediach? Jak odpowiem na wrześniową krytykę po meczu z Atleti? Myślę, że poradziliśmy sobie tak dobrze, że nie ma zbyt wielu „ale”. Ale jakieś tam są. Ale wygraliśmy, ale nie graliśmy zbyt dobrze. Strzeliliśmy tylko 100 goli i trochę, ale nie graliśmy dobrze. Dlatego, powtórzę: Opowiedz mi o morzu, marynarzu (śmiech sali).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!